W dniach 3-8 października 2022r. pięćdziesięcioro uczniów wraz z opiekunami- wicedyrektorem Wojciechem Chacińskim, Jackiem Iciakiem, Beatą Ziembowską i księdzem Albertem, pojechało na wycieczkę do Londynu. Pierwszego dnia czekała nas długa jazda autokarem. Poznaliśmy wówczas naszą pilotkę, panią Gabrielę o niespotykanej charyzmie, która miała oprowadzać nas po stolicy Anglii. Pomimo długiej podróży humory dopisywały uczestnikom.
Drugiego dnia, po przejechaniu pociągiem pod kanałem La Manche, w końcu znaleźliśmy się w Wielkiej Brytanii. Naszym pierwszym przystankiem było Greenwich, gdzie południk 0° przecinał półkulę wschodnią i zachodnią. Z tego miejsca rozprowadzał się niesamowity widok na całe miasto. Kolejny punkt stanowił Tower Bridge, jeden z najbardziej znanych obiektów w Londynie. Po drugiej stronie mostu czekał na nas Tower of London - miejsce, gdzie wielu więźniów straciło głowę... na szczęście nie był to nikt z nas. Po zwiedzaniu czas wolny każdy mógł wykorzystać na spróbowanie słynnych angielskich fish & chips.
Kolejnym obiektem była Saint Paul's Cathedral. Jej wnętrze było równie imponujące jak sam budynek. Aby podziwiać panoramę miasta, musieliśmy wejść po niekończących się schodach. Był to test naszej wytrzymałości, lecz nauczyciele wf-u mogą być z nas dumni. Podczas spaceru po Londynie mijaliśmy mnóstwo czerwonych budek telefonicznych, z których niestety nie można już dzwonić. Mieliśmy nawet okazję jechać słynnym podwójnym czerwonym autobusem. Na koniec metrem dojechaliśmy do Morden, gdzie spotkaliśmy się z rodzinami, u których nocowaliśmy podczas pobytu w Londynie. Każda rodzina różniła się od siebie, lecz dzięki pobycie u nich mogliśmy przekonać się jak mieszkają Brytyjczycy, poznać ich kulturę czy podszlifować język angielski. Trzeci dzień był wizytą u celebrytów, sportowców, postaci z filmów, bajek i wielu innych ważnych osobistości- Madame Tussauds, czyli słynne muzeum figur woskowych, zachwyciło każdego. Przechodząc obok realistycznych figur miało się wrażenie jakby byli to prawdziwi ludzie. Dalej udaliśmy się do największego muzeum w Wielkiej Brytanii, British Museum posiadającym około 8 mln. eksponatów z okresu 200 tys. lat historii ludzkości. Nie obyło się również bez zakupów na jednej z najdłuższych ulic handlowych Oxford Street, gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Wszyscy zmęczeni, lecz zadowoleni wróciliśmy do rodzin angielskich.
Kolejnego dnia czekało nas sporo chodzenia: spacerowaliśmy po Westminsterze, gdzie udało nam się trafić na zmianę warty konnej, byliśmy przy sławnym Big Benie, który nie był tak duży jak przypuszczaliśmy. Oczywiście nie mogliśmy pominąć Buckingham Palace, który jest symbolem Wielkiej Brytanii.
Następnie szliśmy przez Park Św. Jakuba z wieloma rodzajami ptaków i zwierząt. Przechodziliśmy także obok Trafalgar Square, byliśmy w Chinatown- chińskiej dzielnicy pełnej bufetów i restauracji z kuchnią orientalną. Chińczycy pojawili się tu po raz pierwszy około XVII wieku. Kolejnym muzeum, a zarazem ostatnią atrakcją czwartego dnia było Natural History Museum z ponad 70 milionami eksponatów podzielonych na pięć głównych działów: botanikę, entomologię, mineralogię, paleontologię i zoologię. Robiło wrażenie.
W ostatnim dniu podziwialiśmy panoramę Londynu z London Eye. Widok zapierał dech w piersiach szczególnie, kiedy znaleźliśmy się na samej górze. Nie obyło się bez pamiątkowych zdjęć. Następnie czekał na nas rejs statkiem po Tamizie. Naszą ostatnią atrakcją było Greenwich, gdzie wszyscy zrobili swoje ostatnie zakupy. Czas na wycieczce minął wszystkim w błyskawicznym tempie- nim się obejrzeliśmy, byliśmy już w Polsce. Pobyt w Wielkiej Brytanii każdemu zostanie na długo w pamięci. Londyn to miasto o niezwykłej historii, przepięknej architekturze, ogromnym zróżnicowaniu kulturowym a przede wszystkim- to miejsce pełne życzliwych ludzi.
Z pewnością nie będzie to nasz pierwszy i ostatni pobyt tutaj.
Natalia Garbacz 2A