W poniedziałek 23 maja odbył się uroczysty apel upamiętniający dwie ważne dla naszej szkoły daty, :a mianowicie czterdziestolecie nadania jej imienia Cypriana Kamila Norwida oraz kolejną rocznicę śmierci  Patrona,  który  zmarł  w  Zakładzie  św. Kazimierza  w Ivry pod Paryźem 23 maja 1882 roku.

 W obecności uczniów i grona pedagogicznego zebranych pod kasztanem dyrektor naszej szkoły, Pani Dorota Piotrowicz, odczytała zachowany w szkolnym archiwum akt nadania Liceum Ogólnokształcącemu w Wyszkowie (wówczas jeszcze bez rzymskiej cyfry I) imienia poety, co nastąpiło dokładnie 23 maja 1982 roku. Wtedy to odsłonięto także w parku szkolnym pomnik, a w holu płaskorzeźbę Norwida. Wielu uczestników wydarzeń sprzed lat już nie ma wśród nas( nie żyją ówczesny dyrektor Józef Bułatowicz i wybitny norwidolog, profesor Juliusz Wiktor Gomulicki, który odsłaniał płaskorzeźbę poety), ale pamięć tamtych dni przetrwała na starych, czarno-białych fotografiach i w kronice szkoły.

 Podczas apelu polonistka Klaudyna Matejko-Kulasińska przybliżyła także okoliczności śmierci Cypriana Norwida, a troje uczniów w krótkim występie przypomniało jego wiersze: Maksymilian Martyna wygłosił przejmującą „Modlitwę”, a uczennice 3an - Barbara Rutka i Anna Szpondowska (śpiew i gitara) „Śmierć”, które doskonale korespondują z nastrojem rocznicy odejścia Patrona. Delegacja uczniów złożyła wiązankę kwiatów pod  pomnikiem w parku szkolnym.

 Warto przypomnieć słowa krewnego poety, Józefa Dybowskiego,  który w liście do syna tak pisał:

„Zaczynam ten list doniesieniem Ci smutnej wiadomości, że Cyprian, który już od kilkunastu dni mocno na zdrowiu zapadł, (…) rozstał się z tym światem(…) W ostatnich chwilach opiekował się nim i służył mu uznany Ci Michał Zaleski, mój towarzysz broni z 1830;na jego też rękach skonał; bez niego byłby mu nikt w tej ostatniej chwili nie towarzyszył. Dzień dzisiejszy i jutrzejszy Zaleski oddaje wyłącznie ostatnim usługom, z których najtrudniejsza jest-obchodzić polskich panów, aby się zdobyli na poniesienie kosztów choć skromnego, ale przyzwoitego pogrzebu”.

Z listu jednej z zakonnic Zakładu św. Kazimierza wiemy, że „Ostatnie momenta jego były bardzo spokojne, raczej zasnął, jak umarł”. Dopiero z roku 1908 pochodzi relacja, że jego ostatnie słowa brzmiały: „Przykryjcie mnie lepiej”, a z 1907 informacja o spaleniu licznych rękopisów i rysunków Norwida przez opiekujące się zakładem siostry szarytki, zaś według innej wersji przez rodzinę w kraju, do której miał trafić kufer z rzeczami zmarłego. Pogrzeb odbył się 25 maja 1882 z udziałem przeszło 30, czyli raczej niewielu osób. Po Mszy żałobnej w kaplicy Zakładu św. Kazimierza w Ivry ciało Norwida złożono, staraniem wspomnianego Michała Zaleskiego, w osobnym grobie - za zebrane przezeń fundusze, których starczyło zaledwie na 5 lat koncesji. Po tym czasie prochy przeniesiono do zbiorowej mogiły polskich emigrantów na cmentarzu w Montmorency. Urna z ziemią z grobu poety od 2001 roku znajduje godne miejsce w Krypcie Wieszczów w Katedrze na Wawelu.

 Cyprian Norwid napisał: „Syn minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku”. A zatem już od 40 lat staramy się jako szkoła dokładać swoją cząstkę do trwania pamięci o wielkim artyście słowa i myślicielu.

 Majowy apel stanowił wstęp do dalszych uroczystości związanych z imieniem naszej szkoły, zaplanowanych na wrzesień bieżącego roku, na które już dziś wszystkich serdecznie zapraszamy.

 

Klaudyna Matejko-Kulasińska